Moc ognia. Część 1
Niedawno miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu na temat stawiania baniek ogniowych oraz świecowania uszu i chciałam podzielić się, zdobytą wiedzą. Może ktoś, tak jak ja, odkryje na nowo cudowną moc metod dzięki, którym od wieków ludzie radzili sobie z rozmaitymi przypadłościami.
Kiedy opowiadam znajomym o bańkach, to z wielkim zdziwieniem pytają: a to się jeszcze stosuje? Albo stwierdzają: no tak, jak byłem mały i przeziębiony, to babcia stawiała mi bańki, ale teraz są antybiotyki, więc po co? Właśnie takie stereotypowe myślenie przylgnęło do tych małych szklanych kulek. Jesteśmy zbyt leniwi i wygodni, aby zastanowić się, jak sami możemy sobie pomóc, gdy dopadnie nas infekcja lub inna niemoc. Wolimy pójść do lekarza, posiedzieć w przychodni, wśród innych chorych, przy okazji „złapać” dodatkowego wirusa i pozłorzeczyć na niewydolną służbę zdrowia. Po wejściu do gabinetu, lekarz zbada nas lub nie i zazwyczaj przepisze antybiotyk, nie robiąc wymazu aby sprawdzić, czy na pewno infekcja, która nas dopadła jest bakteryjna a nie wirusowa. BO PRZECIEŻ, OGÓLNIE WIADOMO, ŻE ANTYBIOTYKI NIE DZIAŁAJĄ NA WIRUSY.
Czasem mam wrażenie, że lekarze mają rentgen w oczach albo szklaną kulę, w której widzą co nam dolega. Ostatnio nawet słyszałam, że wiedzę czerpią z internetu, a jednocześnie, gdy pacjent zapyta o coś lub zakwestionuje opinię lekarza, to ma zaraz zwróconą uwagę, że zapewne „naczytał się w internecie”. Nie musimy, a wręcz nie powinniśmy poprzestawać na wiedzy i opinii lekarzy. Zamiast tego korzystajmy z dobrodziejstw, jakie zostawili nam nasi przodkowie.
Bańki ogniowe i świece lub tzw. konchy do świecowania uszu, to metody stosowane od stuleci i przynoszące ulgę w wielu schorzeniach, przy których medycyna akademicka, najzwyczajniej sobie nie radzi.
Mamy do wyboru różne banki: ciśnieniowe, gumowe, chińskie. Skupię się na bańkach ogniowych, które wydają się niebezpieczne ale tylko do momentu, gdy samemu spróbuje się je zastosować. Jak się okazuje, zastosowanie baniek jest prawie nieograniczone, co może dziwić, biorąc pod uwagę, że większość ludzi, stosuje je jedynie przy infekcjach górnych dróg oddechowych.
Wskazania do wykonania zabiegów bańkami:
– infekcje dróg oddechowych: anginy, ostre i podostre zapalenie gardła, krtani, tchawicy i oskrzeli, zapalenie płuc i opłucnej
– przeziębienia całego organizmu i poszczególnych partii ciała
-grypa, powikłania pogrypowe i inne infekcje wirusowe – ostre i przewlekłe
– infekcje i stany zapalne uszu
– zapalenia migdałków, powiększone węzły chłonne, obrzęki limfatyczne
– obniżenie odporności
– rozległe stany zapalne i nagromadzenie toksyn w organizmie
– bóle głowy, bóle kostno-stawowe przy przeziębieniu i infekcji
– bóle i zawroty głowy, bóle neurologiczne
– astma oskrzelowa
– układ krążenia: zaburzenia ciśnienia krwi, dusznica bolesna, zaburzenia krążenia obwodowego
– układ moczowy: zapalenie nerek, zapalenie pęcherza moczowego
– układ trawienny: stany zapalne i niewydolność: żołądka, trzustki, wątroby i dróg żółciowych, jelit (w tym zaparcia)
– narządy ruchu: reumatoidalne zapalenie stawów(R Z S) i ich zwyrodnienia, schorzenia kręgosłupa (zwyrodnienie, zesztywnienie, stany zapalne), gorączka reumatyczna, zwichnięcia kostek, nadgarstków, łokieć tenisisty, bolące kolana i inne tego typu urazy
– układ nerwowy: zapalenie nerwów (w tym bardzo dokuczliwe zapalenie nerwu kulszowego), nerwobóle, nerwice, przeczulice, bóle neuropatyczne
– układ rozrodczy: zaburzenia seksualne u kobiet i mężczyzn, u kobiet stany zapalne układu rozrodczego (mięśniaki, cysty, torbiele)
– stany zapalne skóry, ropnie, ciężko gojące się rany
Przeciwwskazania do wykonywania zabiegów bańkami:
– nowotwory (można, rok po wyleczeniu)
– bardzo wysoka gorączka (nie zawsze, wszystko zależy od doświadczenia osoby stawiającej bańki)
– zaburzenia układu krwiotwórczego: hemofilia, silna anemia
– obfite miesiączki (nie stawia się baniek w czasie okresu)
– znaczna kruchość naczyń krwionośnych
– gruźlica (zależy od doświadczenia wykonującego zabieg)
– otwartych zmianach skórnych (nie stawiamy, bezpośrednio na ranę)
– I trymestr ciąży i przy ciąży zagrożonej
Zanim przystąpimy do zabiegu, należy każdorazowo wykluczyć powyższe przeciwwskazania.
Dodatkowe środki ostrożności i istotne informacje dotyczące zabiegu stawiania baniek ogniowych:
– nie stawiamy baniek na dużych naczyniach krwionośnych i żylakach
– zabezpieczamy włosy swoje i pacjenta, aby ich nie podpalić
– miejsca bardzo owłosione (szczególnie u mężczyzn) najpierw należy ogolić
– nie stawia się baniek bezpośrednio na kościach (szczególnie u osób szczupłych i dzieci) wybiera się miejsca dobrze umięśnione, z podściółka tłuszczową
– kiedy pojawią się w miejscu wynaczynienia małe, surowicze pęcherzyki, nie przekłuwamy ich, powinny samoistnie się wchłonąć do następnego dnia po zabiegu (jeśli same pękną, stosujemy jedynie miejscowe odkażenie wodą utlenioną lub płynem odkażającym)
– kiedy wybroczyny utrzymują się dłużej niż tydzień, należy wspomóc organizm maścią rozgrzewającą lub olejkami, które poprawią krążenie.
W zależności od wskazań stawiamy bańki jedna obok drugiej zachowując odpowiednie odstępy. Jeśli stawiamy bańki przy wyziębieniach, infekcjach i stanach zapalnych układu oddechowego, wówczas odległość między bańkami może wynosić ok 1 cm.
Ilość baniek i czas zabiegu dostosowuje się indywidualnie, w zależności od stanu organizmu i wieku. Niemowlętom stawia się zwykle nie więcej niż 2-4 bańki, małym dzieciom ok. 4-6, zaś starszym 8-10 na jeden zabieg. Młodzież traktuje się jak dorosłych i stawia do 20 baniek na zabieg ale można więcej. Po postawieniu baniek, osobę okrywamy kocem. Przyssane bańki pozostawiamy na pacjencie od 5-10 min. u niemowląt i dzieci, do 15-20 u dorosłych.
W zależności od wieku i kondycji regulujemy również stopień podciśnienia, krótszym przytrzymaniem zapalonego palnika w bańce, lub puszczeniem odrobiny powietrza już po zassaniu banki na ciele. Po upłynięciu określonego czasu, bańki należy zdjąć, delikatnie przycisnąć palcem obok bańki, żeby dostało się tam powietrze i bańka sama się odessała. Nie odrywamy baniek na siłę! Jeśli bańki zastosowane były w trakcie choroby, powinno się je „wygrzać” zostając przez kilka dni w domu. Jeśli zastosujemy je przy kontuzji stawu lub w innym nieinfekcyjnym problemie, wystarczy 12 godzin odpoczynku. Wtedy najlepiej zabieg zrobić wieczorem, a rano można spokojnie przystąpić do codziennych zajęć.
A kto chciałby zagłębić się w sztukę stawiania baniek niech zapozna się z poniższą lekturą:
Sztuka stawiania baniek.