Oldboje przegrywają z koronawirusem
Ryzyko powrotu do wcześniejszych obostrzeń i zakazów staje się coraz bardziej realne. Taka może być reakcja rządu na znaczny wzrost zakażeń koronawirusem. Choć większość przypadków dotyczy Śląska, jednak na pozostałej części mapy Polski też daje się zauważyć nowe groźne ogniska choroby.
Do zobaczenia za rok
Rosnąca krzywa zakażeń spowodowała zmiany w kalendarzu imprez, które na stałe wrosły w tradycję kulturalno-sportową naszej miejscowości. Za niespełna 2 tygodnie miał się odbyć kolejny Memoriał Piłkarski ku pamięci zmarłych piłkarzy i działaczy BKS Bogucin. Już dziś wiadomo, że w tym roku impreza nie dojdzie do skutku. Głównym powodem jej odwołania stały się trudności z zachowaniem właściwego reżimu sanitarnego; zwłaszcza, że w takim meczu biorą udział oldboje a wśród nich znajdują się również osoby z grupy podwyższonego ryzyka. Osoby te mogą stanowić “żywe” potwierdzenie powiedzenia, że: “życie zacina się po czterdziestce”.
Nie ma innego wyjścia – trzeba poczekać na lepsze czasy dla sportu i imprez masowych. Na obecną chwilę pozostaje życzyć sobie obyśmy wszyscy w komplecie mogli spotkać się za rok i bez przeszkód rozegrać na bogucińskim stadionie kolejny memoriałowy mecz.
Szukanie winnych
Przy tej okazji nie brakuje pytań w rodzaju: czy nie za wcześnie został poluzowany rygor epidemiologiczny? Pojawiają się też głosy, że wszyscy (albo większość) jesteśmy sobie winni, ponieważ wyzbyliśmy się rozsądku i zaczęliśmy zachowywać się tak, jakby letnia aura sprawiła, że zarażenie koronawirusem przestało być realne. Mniejsza o to, kto ma teraz rację. Najistotniejsze w tej chwili jest to, czy i jak poradzimy sobie w najbliższej przyszłości w sferze działań społecznych.
Czas próby dla organizacji społecznych
Życie nie toleruje pustki, także w przestrzeni społecznej. Brak aktywności w tym sektorze może skutkować trwałymi i niekorzystnymi zmianami. Wypełnienie owej pustki, to misja dla wszystkich, którym leżą na sercu sprawy naszej lokalnej bogucińskiej ojczyzny. Zadanie nie jest proste ponieważ epidemia przenika niemal wszystkie dziedziny życia społecznego rodząc doświadczenia, jakich dotychczas nie znaliśmy. Zmieniają się nasze nawyki i metody zachowań. Obcujemy w nowej rzeczywistości zadając sobie pytania o głębokość i trwałość zmian. Najbliższy czas pokaże czy w tych odmiennych warunkach uda nam się kultywować ukształtowane tradycje i podtrzymać wśród miejscowych aktywistów chęć dalszego “judymowania”.