„Bogutki” w Centrum Dobrego Wychowania

Centrum Dobrego Wychowania Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo – brzmi nie tyle tajemniczo, co intrygująco. Może dlatego dzieci i młodzież z bogucińskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Bogutki” pozwoliły się porwać przygodzie oraz organizatorom – Fili Bibliotecznej w Bogucinie w osobie Jadwigi Flisiak oraz Stowarzyszeniu „Mój Bogucin” – w osobie Moniki Kamińskiej i zawędrować właśnie tam – do Motycza Leśnego, by odpocząć po trudach nauki szkolnej i pozaszkolnej. Przybyły, zobaczyły, zwyciężyły – dzięki wsparciu rodziców oraz naszych niezawodnych darczyńców: Bankowi Spółdzielczemu w Nałęczowie, Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Garbowie i właścicielce apteki w Garbowie p. Małgorzacie Kamińskiej, którym w tym miejscu składamy serdeczne podziękowania. Godziny pobytu w Centrum nie był czasem straconym. Wprost przeciwnie. I jak to zwykle bywa, kiedy kończy się coś, co było okresem pożytecznie i przesympatycznie spędzonym – żal odjeżdżać. Nie mniej pozostały obietnice powrotu oraz wrażenia i wspomnienia, którymi podzieliły się dwie uczestniczki: Pani Beata Bogusz – bogutkowy rodzic oraz Julka Bieniek – członkini „Bogutek”:

„Koniec roku szkolnego to także podsumowanie sezonu „Bogutek”. Żeby było wesoło i ciekawie wyjechały więc na weekend 23-25 czerwca do Centrum Dobrego Wychowania w Motyczu Leśnym. Czas tam spędzony wypełniały im gry, konkursy i zabawy oraz udział w zajęciach tanecznych.

Chwilę po zakwaterowaniu obsługa ośrodka zorganizowała dzieciom zabawy na dworze: bieganie z piłką, przenoszenie łyżki z wodą itp. W ramach odpoczynku, po wyczerpujących konkurencjach wszyscy wybrali się na spacer, by zwiedzić teren ośrodka. Ogromne zainteresowanie i mnóstwo emocji wzbudziła rodzina czworonożnych danieli, która tam mieszkała. Przyzwyczajone do ludzi nie bały się podchodzić do ogrodzenia i skubać gałązki podawane im przez dzieci. Nawet pogłaskać się pozwalały! Trudno się było z nimi rozstać lecz smakowite zapachy z grilla ściągnęły towarzystwo w pobliże głównego budynku. Po posiłku resztę wieczoru wypełniły dzieciom zabawy, a później trzeba było iść spać. Dla niektórych była to pierwsza noc poza domem, bez rodziców. Ale żadnych problemów z tym nie było. Tym bardziej, że i bajka na dobranoc się znalazła, i to taka nietypowa: na slajdach, do czytania.

Sobota przyniosła spokojną pogodę i wiele atrakcji. Były warsztaty rękodzieła, gdzie dzieci własnoręcznie czerpały papier i robiły na nim obrazek metodą decupage. Potem było robienie kolorowych pachnących mydełek o różnych kształtach. Po obiedzie, podczas gry terenowej, dzieci uczyły się korzystać z mapy. Odnajdywały płytki z literkami, z których układały hasło. Kolacja tego dnia była również dziełem dzieci. Ich gromadka z ledwością się zmieściła w kuchni przy robieniu pizzy. Robiły ją od początku, od wsypania mąki do miski aż do posypania dzieła serem. Kucharz jedynie włożył ją do pieca a po upieczeniu pokroił. Była przepyszna i szybko zniknęła z talerzy!

Niedziela rozbłysnęła słońcem i wszyscy z ochotą udali się na mszę św. A po obiedzie pan Grzegorz – instruktor prowadzący zajęcia taneczne, opowiedział o swojej karierze tanecznej. Pokazał przy tym dużo zdjęć z występów swojej grupy tanecznej na scenach w kraju i za granicą. Żeby podkreślić „bogutkowy” charakter tego wyjazdu dzieci wraz z opiekunami wykonały z tektury i bibuły parę taneczną: panią Bogutkę i pana Bogutka. W tak uroczym towarzystwie, po południu, nastąpiło wręczenie dyplomów za udział w zajęciach tanecznych w roku szkolnym 2016/2017 oraz pamiątkowych odznak zespołu „Bogutki”. Potem już tylko zostało spakować się i wracać. Dzieci wzdychały, że robią to niechętnie, że za krótko było, że chciałyby jeszcze… .”  Beata Bogusz

 

Dzień 1
Pogoda nam nie sprzyjała, padał deszcz i było zimno, ale pogoda nie zepsuła nam zabawy. Gdy już dojechaliśmy pogoda się rozweseliła. Po krótkim odpoczynku weszliśmy do budynku. Panie rozdzielały nas do pokoi. Potem czekało nas dużo atrakcji z animatorami. Po zabawie rozpaliliśmy wspólne ognisko. Po ognisku poszliśmy oglądać Daniele-sarenki. Po długim i ciekawym popołudniu poszliśmy do swoich pokoi żeby pójść spać.

Dzień 2
W drugim dniu wstaliśmy i zjedliśmy śniadanie i okazało się , że Daniele uciekły. Było nam smutno. Ale potem czekało nas dużo atrakcji jak robienie mydła i papieru. Jak zrobiliśmy te wszystkie rzeczy musieliśmy poczekać do następnego dnia, aż wyschną.
W tym dniu były również warsztaty taneczne oraz świetne zabawy ruchowe.

Dzień 3
Na 3 dzień, czyli dzień ostatni nasze rzeczy robione przez nas były już prawie zrobione czyli mydełka i piękne obrazy z papieru.  Rano poszliśmy do kościoła , a potem oglądaliśmy wspomnienia naszego pana, który pokazywał nam jak zaczynał tańczyć od małego chłopca. Pokazywał nam kraje, które zwiedził podczas swoich występów.

Kiedy rodzice zaczęli powoli przyjeżdżać my akurat mieliśmy warsztaty taneczne. Następnie całą grupą z rodzicami zrobiliśmy wspólne maskotki przypominające tancerkę i tancerza. Na koniec naszego pobytu zostały wręczone dyplomy i medale dla wszystkich dzieci.

Zabawa była fantastyczna. Mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócimy.” Julka Bieniek

DSCN7072 (Kopiowanie)

DSCN7078 (Kopiowanie)

IMG_2985 (Kopiowanie)

IMG_3080 (Kopiowanie)

DSCN7123 (Kopiowanie)

IMG_3067 (Kopiowanie)

DSCN7138 (Kopiowanie)

IMG_3003 (Kopiowanie)

IMG_3037 (Kopiowanie)

IMG_3027 (Kopiowanie)

IMG_3050 (Kopiowanie)

DSCN7155 (Kopiowanie)

DSCN7090

IMG_3072 (Kopiowanie)

IMG_3092 (Kopiowanie)

IMG_3100 (Kopiowanie)

IMG_3118

IMG_3103 (Kopiowanie)

IMG_3131 (Kopiowanie)

IMG_3139 (Kopiowanie)

IMG_3151 (Kopiowanie)

IMG_3180 (Kopiowanie)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *