„Sercem pisane” – promocja tomiku poezji Zofii Abramek
Miło nam przekazać informację, że został wydany tom poezji pani Zofii Abramek – „Sercem pisane”. Oficjalna promocja książki miała miejsce w sobotę 25 lutego w Multimedialnej Izbie Tradycji w Garbowie. Wydano ją staraniem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Garbowskiej ze środków finansowych Gminy Garbów i TPZG. Słowa utworów pięknie wyśpiewanych i recytowanych przez uczniów z garbowskiego gimnazjum wprowadziły w poetycki nastrój uroczystości. Wielu wzruszeń dostarczyły, nie tylko bohaterce spotkania, wspomnienia o ulubionej nauczycielce – pani Zosi. Dawni uczniowie wyrazili jej swoją wdzięczność obdarowując kwiatami. Autorka wierszy – p. Zofia Abramek oraz p. Halina Stępniak opowiedziały o okolicznościach wydania książki. Skierowane też zostały słowa podziękowania dla wszystkich osób, które przyczyniły się do jej wydania.
Podniosłym momentem uroczystości było wręczenie poetce nagrody przez Wójta Gminy Garbów.
Pani Zofia otrzymała też od wszystkich gości wiele życzeń i wyrazów wdzięczności za te słowa „Sercem pisane”. Otrzymała też wspaniały prezent w formie tortu, na którym „zakwitły” przepiękne czerwone maki.
Serdeczne słowa usłyszała też od swojej rodziny, która jest dla niej największą wartością w życiu.
Upominek otrzymali również goście, wszyscy zostali obdarowani świeżo wydanym, jeszcze pachnącym farbą drukarską, tomem poezji. Nie mogło też zabraknąć wierszy odczytanych przez samą autorkę.
Wszyscy wsłuchaliśmy się w poezję sercem pisaną, pokazującą niezwykłą wrażliwość autorki. Któż bowiem zwróciłby uwagę na gołębia, który upada po uderzeniu w szybę? Tylko osoba o wielkiej wrażliwości pochyla się nad losem tego maleńkiego stworzenia i dostrzega podobieństwo z życiem człowieka.
Wszyscy cieszymy się, że utwory pani Zofii Abramek zostały wydane w formie książki. Mamy też nadzieję, że nie jest to jedyny, ale pierwszy tom i uda się wydać kolejne.
Dlaczego piszę?
Kalendarz mi lat dokłada
(może tobie też, kolego?)
Z przyjemnością nieraz wracam
w świat dzieciństwa beztroskiego.Odkąd pamięć moja sięga
kiedy byłam jeszcze mała
coś zmuszało mnie, ażebym
świat inaczej postrzegała.Postrzegała i mówiła
w podstawówce już pisała
nieporadnie – ale jednak,
tylko tego nie zbierała.Co sprawiło, że zaczęłam
nagle iść poezji szlakiem?
i od kiedy? – od spotkania
w szkole z panem B. Pietrakiem.Studia, praca, proza życia
wiedzę wciąż uzupełniałam
pracowałam i marzyłam
w myślach wiersze układałam.Przelewałam je na papier
raz motyle, a raz kwiaty
różnorakie barwy, wonie
zapełniały się rabaty.Od motyli nad kwiatami
robiło się kolorowo
a ja wiersze wciąż pisałam
czując jaką moc ma słowo.Już pomieścić się nie mogły
więc sypnęłam między ludzi
może jakiś kwiat lub motyl
cień reakcji chociaż wzbudzi?Wiem, tak będzie u nielicznych;
barwą, kształtem się zachwycą
odczarują serca kwiatów
i ich wonią się zachwycą.Będę śledzić lot motyli,
którym się wyfrunąć uda
z zewnątrz zwykłe, szare skrzydła
za to w środku tęczy cuda.Inny kwiaty machinalnie
dla ozdoby w wazon wstawi.
Póki świeży niech tam stoi
długo tutaj nie zabawi.A najwięcej mych rodaków
nie dostrzeże, zdepcze, zgniecie.
W zwykły kierat codzienności
znów się monotonia wplecie.Warto było dla tej garstki
wiersze kwietne spreparować,
by swą treścią siały dobro
mogły pięknem oczarowaći śmiały się, i płakały
razem z tobą przyjacielu.
Może kilka serc otworzą
– takich ludzi jest niewielu.Dla mnie będzie to radością
satysfakcja też nie mała,
że się choć nielicznej garstce
moja „twórczość” spodobała.Dzięki za przyjazne gesty,
dzięki za serdeczne słowa.
Czyta ten, kto ma ochotę
pisze – Zofia Abramkowa.