„Z frontem pod prąd” – nasza droga do finału
Jesteśmy czternastoosobową grupą młodzieży z Bogucina, działającą pod opieką pani Jadwigi Flisiak. W tym roku realizowaliśmy projekt „Z frontem pod prąd”, w ramach którego stworzyliśmy film opowiadający o mieszkańcach naszej miejscowości powołanych do wojska w 1944 roku. Prace nad filmem zaczęliśmy po przerwie bożonarodzeniowej, a zakończyliśmy w lipcu. Przez ten czas odwiedziliśmy rodziny powołanych mężczyzn, nagraliśmy z Nimi wywiady, odbyliśmy warsztaty z profesjonalistami, zgromadziliśmy wiele materiałów w postaci zdjęć, dokumentów i nagrań, na podstawie których napisaliśmy scenariusz, a w końcu zmontowaliśmy film. Odwiedziliśmy też: IPN, Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie i Telewizję Polską w Lublinie. Osobie postronnej pewnie wydaje się to niezwykle proste, w rzeczywistości jednak wymaga wiele wysiłku. Wszystko to robiliśmy z pasji, dobrowolnie wkładając w tworzenie tego bardzo dużo czasu, pracy i serca. Premiera filmu miała miejsce podczas Boguckiego Festynu Sportowo – Rekreacyjnego. Chcieliśmy jednak, aby o nas i o naszej miejscowości usłyszało jeszcze więcej osób, dlatego zgłosiliśmy film do konkursu „Młodzi dla historii” odbywającego się w ramach festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni. We wstępnej selekcji organizatorzy wybrali z około 50 filmów z Polski i zagranicy, tylko 18 prac, które stanęły do walki o statuetkę Anioła Wolności. Udało się! Nasze dzieło znalazło się w owej osiemnastce! W związku z tym dostaliśmy zaproszenie do Gdyni.
Jako, że festiwal oficjalnie rozpoczynał się wieczorem w czwartek, dzień ten przeznaczyliśmy na zwiedzanie. Poszliśmy więc na dworzec kolejowy, wsiedliśmy do Szybkiej Kolejki Miejskiej i pojechaliśmy do Gdańska. Tam przeszliśmy słynnym Długim Targiem, zrobiliśmy zdjęcie z Neptunem, zawędrowaliśmy do portu, gdzie podziwialiśmy starego Żurawia. Pod koniec spaceru spotkaliśmy niezwykle uprzejmego pana, który polecił nam kilka miejsc wartych odwiedzenia. Po dłuższej rozmowie okazało się, iż jest on bardzo obeznany z historią Gdańska, a jako że zmierza w tym kierunku co my, chętnie opowie o mijanych po drodze miejscach. Dzięki jego opowieści poznaliśmy mało znane historie, zarówno te, dotyczące powstawania miasta i jego pierwszych budynków, jak i te, dotyczące historii współczesnej. Po powrocie udaliśmy się na Galę Otwarcia festiwalu, podczas której wręczano Sygnety Wolności osobom zasłużonym w walce o niezależność. Po części oficjalnej sceną zawładnęła Katy Carr – brytyjska piosenkarka o polskich korzeniach. Teksty jej piosenek dotyczą historii Polski. Śpiew przeplatała ciekawymi opowieściami o tym jak zainteresowała się historią odległego kraju i pokochała go. Po koncercie zaprezentowano spektakl Teatru Telewizji „Zaręczyny”, którego twórca Wojciech Tomczyk zdobył nagrodę Platynowego Opornika, przyznawaną za całokształt twórczości.
Piątek był dniem młodzieży. Rozpoczął się od pokazu uczestników konkursu „Stylizacje Modowe”. Otwarcie pokazu przypadło w udziale Aleksandrze Łuczywek i Kamilowi Kanadysowi, należących do naszej grupy. Zaprezentowali oni po trzy stroje z lat okupacji oraz pierwszych lat powojennych. Była to pierwsza edycja konkursu, lecz myślę, że nie ostatnia, gdyż wszyscy się przy tym świetnie bawili. Aby przygotować się do konkursu musieliśmy przeszukać szafy i strychy naszych babć i dziadków, a także odrobinę zepsuć ekspozycję Izby Regionalnej w Bogucinie, by ostatecznie skompletować spójną stylizację. Po pokazie nadszedł czas na prezentację filmów konkursowych. Mieliśmy możliwość zapoznania się z dziełami, mówiąc szczerze silnej konkurencji, ale przede wszystkim z historiami niezwykłych ludzi i miejsc. To właśnie jest fantastyczne w tym wydarzeniu, że możemy prezentować owoce naszej pracy, szkolić się w tworzeniu filmów, zapoznawać się z osobami podzielającymi naszą pasję, spotkać sławne osoby; filmowców, piosenkarzy, aktorów, bohaterów narodowych, a wszystko to na tle historii przedstawionej w ciekawy, niebanalny sposób. Myślę, że dzięki możliwości samodzielnego odkrywania historii lepiej ją rozumiemy i postaramy się zrobić wszystko, by się nie powtórzyła.
Kolejny wieczór i kolejna gala. Na tę chwilę czekaliśmy ze zniecierpliwieniem, gdyż był to czas ogłoszenia wyników. W konkursie „Stylizacje Modowe” poziom był bardzo wyrównany i chociaż nikt z nas nie stanął na podium, byliśmy zadowoleni z możliwości uczestnictwa w nim, za sam tylko udział dostaliśmy bardzo atrakcyjne nagrody. Później nadszedł czas na werdykt jury oceniającego filmy. Chwila napięcia i… wygraliśmy! Co prawda nie zdobyliśmy nagrody głównej, jednak nasz film został wyróżniony. Przy tak silnej konkurencji (wygrała grupa zajmująca się robieniem filmów na poważnie) jest to wielki sukces. Doceniono nas – grupkę amatorów z niewielkiej wsi! Oczywiście, że chcieliśmy wygrać, jednak jesteśmy szczęśliwi z tego co mamy. Cieszymy się, że nasza praca została doceniona na tak prestiżowym konkursie. Weseli, wysłuchaliśmy koncertu Wygnanych Panien Wyklętych i Maleo Reggae Rockers. Po powrocie do miejsca w którym mieszkaliśmy uczciliśmy nasz sukces toastem z szampana.
Sobota – czas warsztatów i ostatni dzień festiwalu. Tak na prawdę pierwsze warsztaty odbyły się już w piątek. Na zajęciach z panią Marią Wiśnicką rozpisywaliśmy sceny jakie, mieliśmy nagrać kolejnego dnia. Sobotnie spotkanie z jurorami konkursów rozpoczęła pani Anna Ferenc opowieścią o scenariuszu i początkowych etapach powstawania filmu. Po niej głos zabrał pan Waldemar Czechowski, który, w skrócie omówił filmy konkursowe. Oceną ubioru aktorów zajęły się kostiumolożki „Czasu honoru”. Po spotkaniu podzieliliśmy się na grupy i oddaliśmy pod opiekę specjalistów. Jedna grupa zgromadziła się wokół pań Joanny Pamuły i Małgorzaty Gwiazdeckiej. Spotkanie dotyczyło stylizacji. Dowiedzieliśmy się skąd czerpać informacje o modzie panującej w danym czasie oraz gdzie takie ubrania można znaleźć. Panie przybliżyły nam specyfikę wykonywanego zawodu, a także opowiedziały o pracy na planie filmowym. Inna grupa spotkała się z panem Grzegorzem Packiem, który szczegółowo omówił nasz film, jego mocne i słabe strony. Byliśmy bardzo usatysfakcjonowani gdy okazało się, iż niewiele było elementów wymagających poprawienia. Część naszej grupy poszła na warsztaty w terenie prowadzone przez pana Waldemara Czechowskiego. Ekipa ta miała za zadanie w krótkim filmiku przedstawić wybrane przez siebie stoisko znajdujące się w miasteczku partyzanckim. Ze wszystkich zajęć wynieśliśmy cenne informacje, poszerzyliśmy wiedzę i zdobyliśmy doświadczenie. Po wyczerpujących warsztatach odpoczęliśmy na koncercie zespołu Forteca. Tak oto nadszedł ostatni już wieczór festiwalu i Gala Zamknięcia, a po niej koncert zespołu Contra Mundum.
Z Gdyni wracaliśmy szczęśliwi. Zdobyliśmy wyróżnienie, poznaliśmy ciekawe osoby, świetnie się bawiliśmy i nawet nie zauważyliśmy kiedy uczyliśmy się historii oraz zdobywaliśmy wiedzę o filmie. Informacje, wiedza i umiejętności zdobyte podczas warsztatów stanowią swego rodzaju pamiątkę, której nikt nam nie odbierze. Realizowanie projektu i wieńczący go wyjazd było wspaniałą przygodą, którą jeśli tylko czas pozwoli z pewnością będziemy chcieli powtórzyć.
Pamiętamy, że nie byłoby filmu gdyby nie pomoc mieszkańców Bogucina, którzy podzieli się z nami wspomnieniami, udostępnili zdjęcia oraz dokumentację dotyczącą bohaterów naszego filmu. Jesteśmy wdzięczni za podzielenie się z nami opowieściami i rodzinnymi pamiątkami i jeszcze raz serdecznie im dziękujemy.
Podziękowania za wsparcie w realizacji projektu kierujemy również do : Wójta Gminy Garbów Kazimierza Firleja, Gminnej Biblioteki Publicznej im. B. Pietraka w Garbowie, pań z Koła Gospodyń Wiejskich z Bogucina i Stowarzyszenia „Mój Bogucin”. Serdeczne podziękowania kierujemy do instytucji wspierających finansowo nasz wyjazd: Apteki -Teresa Kamińska, Banku Spółdzielczego w Nałęczowie oraz Banku Spółdzielczego w Niemcach.
Dziękujemy również pani Jadwidze Flisiak – koordynatorce projektu, pani Grażynie Stankiewicz oraz pani Oldze Michalec – Chlebik bez których nie zaszlibyśmy tak daleko.