Nie ma mocnych!
Cztery mecze, cztery zwycięstwa – taki bilans notują dotychczas piłkarze BKS w tegorocznych rozgrywkach lubelskiej klasy A.
W dwóch poprzednich spotkaniach, najpierw rozgromili na wyjeździe Piotrcovię Piotrków 8:0, a następnie, będąc gospodarzami, odprawili z kwitkiem Perłę Lubartów 4:1.
Po tych meczach stali się oni samodzielnym liderem tabeli.
W dzisiejszym spotkaniu z drużyną Graf Marina Zembrzyce chcieli udowodnić, że ich dotychczasowa dominacja nie jest dziełem przypadku, jednak rywale wzmocnieni kilkoma wartościowymi piłkarzami nie zamierzali ułatwiać im zadania. Obecna „Marina”, to nie ta sama ekipa, która jeszcze w poprzedniej rundzie zbierała tęgie lanie od większości przeciwników – teraz muszą się z nimi liczyć wszyscy A-klasowicze.
Prawie przez cały mecz gra toczyła się w środku pola. W poczynaniach piłkarzy obydwu drużyn widać było dojrzałość i konsekwentną realizację zadań taktycznych, co miało bezpośrednie przełożenie na jakość meczu.
W opinii obserwatora LZPN była to gra na poziomie ligi okręgowej.
Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze, kiedy w 35 min. mocnym uderzeniem popisał się Andrzej Bednara. Parę minut później na listę strzelców mógł wpisać się Piotr Kwiatkowski, ale na drodze do siatki stanęła tym razem poprzeczka.
Nie wiele brakowało, aby te niewykorzystane sytuacje zemściły się w końcówce pierwszej połowy, kiedy to tylko przytomna interwencja Andrzeja Wójcika w sytuacji „sam na sam” zapobiegła utracie gola.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. W dalszym ciągu żadnej z drużyn nie udawało się przebić w bezpośrednie sąsiedztwo bramki rywala.
Tak było aż do 76 minuty, gdy Damian Kowalski wybił głową futbolówkę z własnej linii bramkowej.
To podziałało na gospodarzy jak płachta na byka – jakby dopiero teraz zrozumieli, że taka gra może kosztować ich utratę cennych punktów. Natychmiast ruszyli do śmielszych ataków i na efekty ich poczynań nie trzeba było długo czekać. Wynik meczu otworzył w 79 min. Robert Drozd. Wykorzystując znakomite podanie Konrada Sadowskiego popędził na bramkę rywala i płaskim mocnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.
Kolejne bramki padały w regularnych odstępach dwóch minut.
Najpierw bramkarza gości przelobował, najlepszy tego dnia na boisku, Kwiatkowski, a następnie indywidualną akcję zamienił na gola Sadowski.
Dzieło zniszczenia zakończył niezawodny Wojciech Gembka, który po uwolnieniu się spod opieki obrońcy z Zemborzyc, ładnym technicznym strzałem przerzucił futbolówkę nad wychodzącym bramkarzem.
Dobrze poukładana dotychczas linia defensywna drużyny przyjezdnej posypała się jak domek z kart i tylko końcowy gwizdek arbitra spotkania uchronił ich przed jeszcze poważniejszymi konsekwencjami.
BKS Bogucin – Graf Marina Zemborzyce 4:o (0:0)
Bramki dla BKS: Drozd 35’, Sadowski 37’, Kwiatkowski 39’, Gembka 41’
BKS Bogucin: A. Wójcik (88’ Sędzielewski) – Hołysz, Bojanowski, P. Rozwadowski, P. Wójcik – Kwiatkowski, Wdowiak (69’ Drozd), Bednara, Kowalski – Gembka, Sadowski (87’ Siewielec)
Link do aktualnej tabeli A klasy seniorów: https://www.90minut.pl/liga/0/liga7730.html