Emocje opadły , wspomnienia pozostały
1.Czas akcji : schyłek astronomicznego lata, niedziela 21 września Roku Pańskiego 2014, późne godziny wieczorne – przechodzące wraz z zapalającymi się światłami gwiazd – w nocne.
2. Jej miejsce : zacisze Filii Bibliotecznej w Bogucinie.
3. Cel zgromadzenia : wspólne kibicowanie grze polskiej (męskiej) reprezentacji piłki siatkowej w ramach finału mistrzostw świata (transmisja z katowickiego „Spodka”). Finaliści : Polska-Brazylia.
4. Uczestnicy : sympatycy siatkówki (w ilości około 25 „sztuk”) bez względu na : wiek, płeć, pochodzenie, wyznanie, kolor skóry, przekonania polityczne, status społeczny itp. zaopatrzeni w entuzjazm i biało-czerwone szaliki, którzy odpowiedzieli na zaproszenie zamieszczone przez tutejszą młodzież na Facebooku.
5. Urządzenia niezbędne do realizacji przedsięwzięcia: projektor wraz z ekranem zakupiony w ramach projektu „Moje miejsce- mój czas” realizowanego w bieżącym roku przez młodzież zgromadzoną wokół bogucińskiej filii bibliotecznej.
6. Przebieg spotkania: Emocje rosły z minuty na minutę. Każdą udaną akcję naszej reprezentacji nagradzaliśmy zbiorowym aplauzem. Kiedy „nasi chłopcy” przegrali pierwszego seta, wśród nas, miejscowych kibiców, powiało lekkim rozczarowaniem. Niemniej ów stan nie trwał zbyt długo, ponieważ w następnych odsłonach meczu było już tylko lepiej. Dramatyczne chwile przeżyliśmy w końcówce czwartego seta, kiedy to rywale prowadzili 17:19 i zanosiło się na kolejnego tie- breaka. Nie mniej, szczęście wróciło na właściwą (polską) stronę i podopieczni Stephan’a Antigi mogli wznieść ręce w geście triumfu. Odruchem bezwarunkowym wznieśliśmy je i my, bijąc brawa i powiewając biało-czerwonymi szalikami. Atmosfera, przypominała tę, jaka w danej chwili wytworzyła się wśród widowni katowickiego Spodka. A ukoronowaniem spotkania było gromkie „ Jeszcze Polska nie zginęła…”, które wydarło się z naszych gardeł i rozlało śpiewnie po ogrodzie, zaraz po ceremonii wręczenia złotego medalu dla naszej reprezentacji.
7. Wnioski : wyjątkowi kibice, wyjątkowy wieczór, wyjątkowa atmosfera, wyjątkowa sceneria. Sukces po czterdziestu latach walki. Można go uznać za kartkę z kalendarza obwieszczającą narodowe święto.
8.Poziom hałasu : skarg sąsiedzkich nie stwierdzono.
Agnieszka