Bogucin już otworzył sezon żeglarski na Bałtyku
Kilka tygodni przed tym oficjalnym, w dniu 9 kwietnia nastąpiło nieformalne otwarcie sezonu żeglarskiego na Bałtyku. Pierwszy w tym roku rejs został zorganizowany przez Akademię Yachtingu z Jastarni i uczestniczyli w nim, obok kapitana Macieja, dzielny marynarz z firmy z Synchro Adventures z Zakopanego, przedstawiciel Poczty Polskiej, żeglarz z Bełżyc oraz reprezentant Stowarzyszenia „Mój Bogucin”. Podczas kilkudniowej żeglugi, przebywszy niemalże 200 mil morskich, załoga jednostki o romantycznie brzmiącej nazwie MELIN nie napotkała w zasięgu wzroku żadnego innego jachtu. To najlepiej świadczy o jakości i klasie całego przedsięwzięcia.
Bałtyk przywitał nas bardzo zróżnicowaną aurą czyli zmieniającymi się wiatrami, kilkustopniową niesamowicie orzeźwiającą temperaturą, fantastycznie nieprzenikalną gęstą mgłą oraz oczywiście nocnym deszczem. Niestety tym razem zabrakło mokrego, wirującego śniegu i dużego gradu. Właśnie z tego powodu postanowiono, że w następnych sezonach data pierwszego wypłynięcia zostanie przesunięta przynajmniej o kilka tygodni wstecz, co z pewnością zmniejszy prawdopodobieństwo niewystąpienia tych poszukiwanych atrakcji.
Poniżej kilka zdjęć z chwil, gdy „odgrabiałe” ręce pozwoliły trzymać aparat.
Niebo zapowiada, co będzie następnego dnia
„Po omacku” – wyłaniający się kuter rybacki „widzialny” z ok. 40 metrów
Pasażer na gapę
Nocne wpłynięcie do Gdańska
Poranek w pustym porcie jachtowym w Gdańsku…
Masowiec „Solidarność”
Żeglarz z Bogucina
Podnosząca się mgła na przylądku Rozewie
Na pełnym spokojnym morzu
Trójząb Neptuna transportowany do remontu
Spokojnie robimy swoje i płyniemy dalej
Kupione w porcie nieprzemakalne rękawice „na dorsze” ułatwiły trwanie przy kole sterowym
7,5 w skali Beauforta. Zwycięstwo jest po naszej stronie.
Widok koszulki z napisem „Mój Bogucin” na tle „naszego oceanu” robi wrażenie. Tylko nie igrajcie z morzem. Żeglowanie podczas sztormu potrafi pisać najczarniejsze scenariusze.
Spokojnie, pływamy pod okiem doświadczonych kapitanów i mamy szacunek do żywiołów. Wiemy też jak przekupić Neptuna.