Zaproszenie pod namiot – cz.1

Nastała zima i raczej pod namiot nikt się nie wybierze. Chyba, że musi. Albo bardzo chce. Nie wnikam. Ale są różne namioty a tym zaproszeniem zachęcam do wirtualnego spaceru ścieżką nie tak odległej przeszłości.
Podczas ubiegłorocznego festynu, tuż przy wejściu na boisko, organizatorzy ustawili niewielki zielony pawilon. Biała zawieszka z czarnymi literami (niestety zbyt mała) informowała, że w środku znajduje się kino. Takie plenerowe, kameralne; z dwiema ławkami widowni i mini ekranem. Młode dziewczę, nie sprzedawało biletów, bo wstęp był wolny. Siedziało jednak przez kilka godzin i czuwało nad całością nowego festynowego przedsięwzięcia. W mini repertuarze znalazły się krótkie prezentacje o naszych bogucińskich perełkach:
– Dziecięcym Zespole Pieśni i Tańca „Bogutki”,
– klubie sportowym BKS,
– Izbie Regionalnej
oraz fotograficzne skróty festynów z lat 2014 – 2016,
a także filmy zrealizowane przez miejscową młodzież nawiązujące do wydarzeń z okresu II wojny światowej rozgrywających się w Bogucinie: „9 lipca 44 – wspomnienia”, „Z frontem pod prąd”.
W części pierwszej zaprezentuję wspomnienia z poprzednich festynów, będące gorącymi okruchami lipcowych wydarzeń. Będą jak znalazł by ogrzać się letnią atmosferą podczas zimowych wieczorów.
Nawiązuję do tych multimediów, ponieważ zbyt mało osób zawitało pod kinowy namiot podczas Festynu 2017. Zabrakło świetlistego neonu, który przyciągnąłby szerszą widownię. Mam nadzieję, że dzięki temu artykułowi pod namiot zajrzy większe grono kinomanów.