To już historia – Festyn 2015

„Świat tętniący (…) życiem nieświadomie traci pamięć, dzień po dniu… .” Taka jest kolej rzeczy i odwieczny porządek świata. Dlatego kronikarskie zapiski tego, co przemija pozwalają powrócić jeszcze nie raz do chwil, które nieuchronnie stają się historią. Na kartach takiej historii zapisał się boguciński festyn – największa masowa impreza w gminie Garbów o charakterze rekreacyjno – sportowym, który odbył się 26 lipca 2015 roku na terenie miejscowego stadionu sportowego.

Podobnie jak w latach ubiegłych, tak i tym roku, frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Z szacunkowego licznika odwiedzin odczytaliśmy liczbę ponad tysiąca osób.
Co może być lepszym miernikiem ogromnego zapotrzebowania na organizowanie tego typu przedsięwzięć?
Co może działać bardziej motywująco, by mimo miesięcy przygotowań, wyrzeczeń i zużytych kłębków z nerwami, za rok rozpoczynać zmagania na nowo?

Dzieci.
Strzałem w dziesiątkę tegorocznego festynu i swoistym ukłonem w stronę dzieci oraz portfeli ich rodziców były darmowe atrakcje – głównie elementy dmuchane – z których nasi milusińscy mogli korzystać ile dusza zapragnie, rozładowując w konsekwencji nadmiar skumulowanej w młodym ciele energii.
Organizatorzy imprezy, pokrywając koszty wspomnianych usług (czyli de facto rezygnując z zyskownych cegiełek – biletów) otrzymali pełną rekompensatę w postaci niesłabnącego zainteresowania pociech tą formą rozrywki oraz ich wszędobylskiej obecności. Oprócz tego, dzieci mogły skorzystać ze „Strefy Baby”, gdzie sympatyczne panie upiększały ich buziaki kolorowymi makijażami, organizowały ciekawe konkursy i zachęcały do przeróżnych zabaw.
Nowością, zaprezentowaną w tym roku, była balonowa bitwa dwóch drużyn. W bitwie nie było ofiar. Zwyciężyli wszyscy Ci, którzy, mimo ociekających wodą twarzy, namalowali na nich radość.

Młodzież.
Mówią, że dzisiejsza młodzież… słychać różnorakie opinie, bardzo często – niepochlebne, dlatego zapraszamy do Bogucina, by przekonać się naocznie, że jest i taka młodzież, która odpowiednio zainspirowana, zmotywowana i poprowadzona w stronę wartości nieprzemijających potrafi stworzyć rzeczy naprawdę wielkie, takie jak chociażby projekt „ Z frontem pod prąd”. Efekty kilkumiesięcznej pracy młodych w postaci wystawy o tematyce II wojny światowej oraz 15 minutowego filmu dokumentalnego, zostały przez nich oraz ich opiekuna – Jadwigę Flisiak zaprezentowane na festynie, w specjalnym namiocie zakupionym w ramach projektu. Film dokumentalny (w którym aktorami byli m.in. uczestnicy projektu) cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że został wyświetlony kilkakrotnie, a nasza młodzież i jej opiekunka otrzymali indywidualne podziękowania od władz gminy.
Jest i taka grupa młodzieży, której nie trzeba namawiać do pomocy, która nauczona doświadczeniem lat ubiegłych zjawia się, zakasuje rękawy i pracuje. Zarówno podczas festynowych przygotowań, w trakcie samej imprezy, jak też dzień później – przy wielkim sprzątaniu.
I jednym, i drugim za podejście, za zaangażowanie, za prezentowaną kulturę należy się szacunek i gorące podziękowania. I takie życzenia, niepopularne może w dzisiejszej dobie: nie chodźcie na skróty i nie płyńcie z prądem.

Dorośli.
Swoistym wyznacznikiem sugerującym na jaką nutę bawimy się w tym roku było hasło „Góralskie swawole”. Z przyczyn niezależnych od organizatorów część „Górali” nie dotarła na festyn, ale… . Ale pozostali starali się jak tylko umieli zabawiać licznych gości, czy to na góralskim weselu, czy to prezentując typowy góralski taniec ze śpiewem, czy to podczas wieczornych „juhasowych” przekomarzań przy płonącym ognisku. „A godały i godały te Janosiki , az piknie było posłyseć”!
Wcześniej zaś, kto nie czuł nadmiernej tremy, mógł zaprezentować swe umiejętności na scenie uczestnicząc w przezabawnych konkursach, konkursie rockowym lub poza nią – wspinając się po śliskiej rurze, żonglując piłką nożną, przeciągając linę. A dla tych, którzy przybyli po ty, by wyginać śmiało ciało, organizatorzy przygotowali lekcją Zoomby oraz zabawę taneczną pod gwiezdnym kobiercem nocnego nieba.

Radio Echo czyli gość z Chicago
Niecodziennym gościem, który włączył się ze sceny do zabawiania „festynian” był Paweł – zawodowy dziennikarz radiowy z Chicago. W jego głos, na co dzień można się wsłuchać, odnajdując stację – „Radio Echo”. A my po raz pierwszy, i miejmy nadzieję, że nie ostatni mieliśmy przyjemność usłyszeć go na żywo, na bogucińskiej „estradzie”.

Kolejna zapisana karta
Festyn 2015 powoli przechodzi do historii, ale takiej, która trwale zapisze się na stronach kroniki Bogucina. Tworzymy wspólnie tę historię. Nie każda wieś może pochwalić się tak prężnym potencjałem ludzkim, któremu zależy na tym, by swoje dzieje ocalić od zapomnienia. A my możemy. I chwalimy się.
Bo dopóki są ludzie tak pozytywnie zakręceni jak Monika, której należą się wielkie brawa za to, że od 2013 roku od nowa rozpętała festynowy „show” i mimo tych wszystkich ścian – przeciwności i złośliwości losu, które musi rozkruszyć, chce to robić nadal. I nie wierzmy jej, kiedy w trakcie imprezy, obijając się o jedną z takich ścian mówi: „Koniec. To już ostatni festyn, który organizuję!”

IMG_9660 (Kopiowanie) IMG_9631 (Kopiowanie) IMG_9720 (Kopiowanie) IMG_9774 (Kopiowanie) IMG_9697 (Kopiowanie) IMG_9678 (Kopiowanie) IMG_9610 (Kopiowanie) IMG_9509 (Kopiowanie) IMG_9489 (Kopiowanie) IMG_9513 (Kopiowanie) IMG_9471 (Kopiowanie) IMG_9468 (Kopiowanie) IMG_9247 (Kopiowanie) IMG_9287 (Kopiowanie) IMG_9341 (Kopiowanie) IMG_9386 (Kopiowanie) IMG_9425 (Kopiowanie) IMG_9233 (Kopiowanie) IMG_9230 (Kopiowanie) IMG_9228 (Kopiowanie) IMG_9215 (Kopiowanie) IMG_9204 (Kopiowanie) IMG_9184 (Kopiowanie) IMG_8873 (Kopiowanie) IMG_9036 (Kopiowanie) IMG_9050 (Kopiowanie) IMG_9099 (Kopiowanie) IMG_9103 (Kopiowanie) IMG_9172 (Kopiowanie) IMG_9179 (Kopiowanie) IMG_8813 (Kopiowanie) IMG_8753 (Kopiowanie) IMG_8638 (Kopiowanie) IMG_8508 (Kopiowanie) IMG_8495 (Kopiowanie) IMG_8486 (Kopiowanie) IMG_8453 (Kopiowanie) IMG_8420 (Kopiowanie) IMG_8323 (Kopiowanie) IMG_9894 (Kopiowanie) IMG_9817 (Kopiowanie)