Jeśli się chce, to wszystko można
Jedna z definicji czynu społecznego mówi, że jest to rodzaj nieodpłatnej pracy wykonywanej na rzecz ogółu. Najczęściej w dni wolne. Ci, którzy pamiętają czasy PRL- u wiedzą, że czyn był wtedy „dobrowolnym” obowiązkiem. Pracowało się za kogoś, kto czegoś nie zrobił, nie dopilnował. Ludzie pracy – robotnicy czy rolnicy byli zmuszani by poświęcić należne im wolne, gdy tymczasem urzędnicy szli obok – w białych rękawiczkach, i nie po to, aby pracować (to była czynność przeznaczona dla „czarnych roboli”), a jedynie, by zaznaczyć swoją obecność. Później czerpali z tego profity – premie, odznaczenia, które niekiedy miewały wpływ na wysokość wynagrodzeń i późniejszych emerytur.
Mimo tej niechlubnej tradycji, chęci do społecznej pracy w dalszym ciągu nie brakuje. Nie wszędzie tak jest, ale w Bogucinie – odkąd pamiętam – ludzie zawsze ochoczo garnęli się do czynów „obywatelskich”. Poświęcali czas i energię w przekonaniu, że dzięki tym wysiłkom, Bogucin rozwija się, pięknieje, a następne pokolenia będą żyć lepiej. Ale nie brakowało, i dalszym ciągu nie brakuje i takich, którzy uważają, że wszystko, co zostanie wykonane w czynie społecznym leży w kompetencji władz gminnych. Może częściowo mają rację, ale gdybyśmy myśleli w ten sposób, Bogucin nie wyglądałby dziś tak, jak wygląda. Nie byłoby dwukrotnej rozbudowy Szkoły Podstawowej, nie mielibyśmy pięknego stadionu sportowego, ani nie bawilibyśmy się na zabawach Sylwestrowych i Festynach Sportowo-Rekreacyjnych. Lista bogucińskich prac społecznie – użytecznych stanowi swoisty ewenement, nad którym warto się pochylić i wyjaśnić mechanizmy pozwalające zrozumieć, dlaczego tutejsi mieszkańcy tak ochoczo garną się do czynu, podczas gdy gdzie indziej trudno byłoby ich koniem zaciągnąć.
Kolejnymi przykładami zrywu obywatelskiego były prace wokół stadionu BKS. W latach poprzednich wykonane zostało ogrodzenie z siatki, a teraz zabrano się za układanie kabli ziemnych, montaż i posadowienie elektrycznych szafek zasilająco – rozdzielczych oraz oświetlenie płyty boiska. Właściwa organizacja pozwoliła na szybkie i sprawne wykonanie pierwszego etapu zadania. Nowoczesne źródła światła (oprawy metalohalogenkowe), jakie zostały zawieszone na słupie za jedną z bramek zostały poddane wieczornej próbie, która pokazała, że rozwiązanie to gwarantuje właściwe oświetlenie podczas wczesnowiosennych i późnojesiennych treningów wieczornych oraz w trakcie przebiegu organizowanych na tym obiekcie festynów. Materiały, potrzebne do realizacji zadania zostały zakupione w ramach środków z ubiegłorocznego funduszu sołeckiego. Tym wszystkim, którzy w sobotę 30 maja odpowiedzieli na „elektryczny” apel składamy serdeczne podziękowania.
