Pierwsze koty za płoty, czyli 1:0 dla BKS

Jeszcze nie tak dawno na boiskach piłkarskich królowała zima. Zalegający śnieg i późniejsze roztopy uniemożliwiły rozegranie dwóch pierwszych kolejek sezonu wiosennego A klasy gr.IV. Na późniejsze terminy zostały przełożone wyjazdowe spotkania ze Świdniczanką i Legionem Tomaszowice, a piłkarze z Bogucina rozpoczęli rundę rewanżową dopiero wczoraj, podejmując na własnym obiekcie bezpośredniego sąsiada w tabeli ­– drużynę GLKS Głusk.

Długa przerwa w rozgrywkach spowodowała, iż w pierwszych 30 min. meczu zespoły na boisku prezentowały dość zachowawczą grę. Jako pierwsi otrząsnęli się gospodarze. Niewiele brakowało, aby Gembka skierował futbolówkę do siatki gości po ostrym dośrodkowaniu Bukowskiego. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 32 min. ta sama dwójka zawodników przeprowadziła akcję zwieńczoną sukcesem. Gembka przyjął tyłem piłkę w polu karnym, obrócił się i chytrym strzałem tuż przy słupku posłał piłkę do siatki rywala. 5 min. później za faul Domonika w polu karnym sędzia podyktował „jedenastkę” przeciwko gospodarzom, ale z konfrontacji jeden na jeden zwycięsko wyszedł doskonale prezentujący się od początku meczu bramkarz BKS-u – A. Wójcik.

Po zmianie stron gra się wyrównała i toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Aż do 70 min., kiedy to arbiter spotkania popełnił ogromny błąd i wskazał na „wapno” za rzekomy faul bramkarza miejscowych, zamiast pokazać żółtą kartkę dla zawodnika z Głuska za próbę wyłudzenia rzutu karnego.  I tym razem golkiper BKS-u pokazał swój kunszt, przerzucając piłkę nad poprzeczką po uderzeniu z 11 metra. W 80 min. słupek uratował gospodarzy od utraty gola. W odwecie akcja BKS-u mogła przynieść podwyższenie wyniku, ale sędzia liniowy dopatrzył się spalonego i zdobyta bramka nie została uznana. Ostatnie minuty meczu, to istny popis nieskuteczności gospodarzy, którzy mając kilka wybornych sytuacji nie potrafili skierować futbolówki do siatki przeciwnika.

Oprócz wspomnianego bramkarza, który był bezspornie bohaterem spotkania, dobre wrażenie pozostawił po sobie nowy nabytek ekipy z Bogucina – J. Milcz. Jarek Milcz

Tak, więc po meczu z zawsze niewygodnym rywalem, BKS dopisał sobie kolejne 3 punkty w tabeli, a za tydzień jedzie do Lublina na mecz z Sygnałem.

BKS Bogucin: Wójcik – Adamczyk (60 Włodowski), Kwiatkowski, Domonik, Zakrzewski – Dados, Bednara, Bukowski, Milcz (80 J. Rozwadowski) – Gembka (80 Sadowski), Ogórek (80 Drozd)

Sędziował: Mirosław Sachajko (Lublin)

Tabela

Od zwycięstwa rozpoczęli również juniorzy BKS, którzy w wyjazdowym spotkaniu pokonali 2:1 drużynę GKS Niemce. Kolejnego gola zdobył najlepszy snajper zespołu G. Czarkowski.

6 komentarzy

  1. Slawek pisze:

    Krzysiu dobry komentarz. Z jakim numerem gral Milicz.

  2. Krzysiek pisze:

    Ten nowy chłopak grał z nr 22. To widać na fotce, jaką podesłał mi Maciek Barwiński – dołączyłem ją do komentarza.

  3. Jerry pisze:

    Brawo chłopaki! W poprzedniej kolejce wygrał nasz konkurent z za miedzy, więc i my musieliśmy zdobyć 3 punkty:) Cytując klasyka „BKS bombarduje atakuje”! Dobrze się również czyta opis meczu. Jeszcze kilka takich i dodatek sportowy Dziennika Wschodniego będzie miał konkurencję:)
    Ps: przydała by się również aktualna tabela, zwłaszcza dla tych, którzy nie mają dostępu na co dzień do lokalnej prasy.

    • Krzysiek pisze:

      Jerry, zgodnie z Twoją sugestią dorzuciłem również aktualną tabelę. Szkoda, że na wczorajszym meczu nie było kamery, bo interwencje Andrzeja przy rzutach karnych, to mistrzostwo świata!

  4. Maciek pisze:

    Naprawde super pomysl i wykonanie mam nadzieje ze bedzie kontunuacja w dalszej czesci sezonu. Napewno coraz wiecej osob bedzie odwiedzalo ta strone. Pozdrawiam.

  5. kostek pisze:

    Zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebook’u 😉
    https://www.facebook.com/BksBogucinSeniorzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *