„Umajone” jak co roku

Mimo, że od kilku miesięcy (w związku z pandemią) zakaz goni zakaz, a zalecenie jedno ciekawsze od drugiego, nasza garbowska świątynia – na czas Bożego Narodzenia – wypiękniała jak co roku. Cztery strzeliste świerki królują od lat przystrojone w wyszukane ozdoby a ruchoma szopka niezmiennie przyciąga nie tylko milusińskich.

Tradycja zachowana 

Trudno sobie nawet wyobrazić garbowską świątynię bez choinek „umajonych” (jak mawiały nasze babcie) w przeróżne dekoracje, które (w przeważającej większości) wykonują samodzielnie panie z Kół Gospodyń Wiejskich. W tym roku prym na świerkowych gałązkach wiedzie biel. Wystroiły się w nią w kształtne gwiazdy, gwiazdeczki, bombki, aniołki, dzwonki oraz łańcuchy. Ale żeby nie było zbyt monotonnie białe szaty świerkowych sukien poprzetykane zostały fioletem, błękitem i srebrem. Blasku dodają, podkreślając piękno choinkowych ozdób, rzędy jasnych jednobarwnych lampek.
Drzewko udekorowane w tym roku przez Bogucinian przycupnęło w głębi ołtarza, tuż przy solidnych drzwiach tymczasowej zakrystii. Znakiem rozpoznawczym są bombki spowite we wrzosowy tiul rozjaśniony cekinami.
Dzięki księdzu Mateuszowi i jego ekipie; członkiniom Kół Gospodyń Wiejskich z Bogucina, Garbowa, Lesiec i Piotrowic oraz mieszkańcom tych miejscowości i wszystkim dobrym duszom służącym dekoratorską pomocą po raz kolejny w mury naszego kościoła zawitała świąteczna atmosfera. Nie pozostaje nam nic innego jak chłonąć ją, zawierzyć boskiemu Dzieciątku oraz prosić Je o błogosławieństwo i opiekę słowami kolędy:

Podnieś rękę

Podnieś rękę, Boże Dziecię
błogosław ojczyznę miłą.
W dobrych radach, w dobrym bycie
wspieraj jej siłę – swą siłą.

Dom nasz i majętność całą,
i wszystkie wioski z miastami…