Matką być nie jest łatwo

Piękny to dzień, gdy ciepłe słowa pełne uczuć kierowane są do matek. Kwiaty, laurki, słodycze dla tych, które są wśród nas. Znicze i wiązanki dla tych, które już z góry na nas patrzą.

Na zawsze matka

Matką zostaje się na zawsze. Jest możliwy do oznaczenia jedynie początek tej roli życiowej, koniec nigdy nie następuje. Matką pozostaje kobieta, która zmarła wczoraj czy przed laty. Matką jest ta, która pochować musiała swoje dziecko. Matką jest ta, której nie udało się donosić ciąży. Matką jest też ta, która otwiera swoje serce i ramiona przed dzieckiem opuszczonym przez biologicznych rodziców.
Matki dumne są ze swoich dzieci, z postępów w nauce, osiągnięć życiowych. Cieszą się ich radością, dzielą ze światem dobrymi nowinami. Czasami nawet kochają zbyt mocno. Z tej miłości usuwają wszystkie przeszkody z drogi dziecka, rozwiązują jego konflikty z rówieśnikami. Trzymają pod kloszem i głaszczą. Uciekając spod skrzydeł rodziców dzieci takie trafiają zupełnie nieprzygotowane do świata rzeczywistego. Nie radzą sobie z krytyką, niepowodzeniami, nie potrafią nawiązać bliższych relacji z rówieśnikami. Bo świat nie kręci się wokół nich, bo trzeba się przystosować. I są nieszczęśliwi.

Niezmordowane w kochaniu

Każda matka kocha i cierpi. Gdy dziecko choruje, gdy jest smutne i nieszczęśliwe. Gdy dokonuje złych wyborów, gdy krzywdzi siebie i innych. Wyciągają ręce by pomóc, nawet, gdy nie ma już sił, gdy tej pomocy nikt od nich nie chce. Niezmordowane w kochaniu, w nadziei, że jeszcze da się coś zmienić, poprawić zaplątane ścieżki życiowe.
Nieważne ile dzieci biega po domu, każde ma swój kącik w sercu matki. Dla nikogo nie zabraknie miejsca.
Miłość matczyna nie ma określonego wieku. Są czasem bardzo młode matki oddane swym dzieciom bez reszty, są też takie mocno dojrzałe, również z wielkim sercem dla pociech.

Najważniejsze: być obok

Są jednak matki, którym zabrakło uczuć. Z kulawym życiorysem, żyjące wśród ludzi o twardych sercach, bez wpojonych zasad i bez perspektyw na przyszłość. Odbierają dziecku szansę na normalne życie, wypaczają charakter, często zostawiając je samemu sobie. Bardzo trudno potem takiemu człowiekowi odnaleźć się w dorosłym życiu. Brak wzorców, brak podstawowych uczuć. Trzeba mieć w sobie dużo siły by dać sobie radę ze sobą i nauczyć się żyć wśród ludzi. Tylko skąd czerpać tę moc?
Są matki, którym choroba zamyka serce. Depresja, choroba dwubiegunowa, schizofrenia itp. I tylko ci jej najbliżsi mogą wtedy pomóc. Współdziałając, wspierając się nawzajem, bo jedna osoba na pewno nie da rady sama ogarnąć wszystkiego. Trzeba patrzeć uważnie i wyciągać rękę z pomocą. Zastąpić na czas hospitalizacji, dopilnować brania leków, uczyć na nowo uczuć ciepłych do dziecka. Po prostu być obok.