Portret Bogucina z 1944 r. cz. 5
Wszyscy tutejsi osadnicy przenieśli się ze „starej wsi”, czyli centrum, po przekształceniu bogucińskich gruntów rolnych w ramach komasacji przeprowadzonej w końcówce lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Wcześniej mieszkali oni przy drodze prowadzącej do garbowskiego kościoła. Liczba gospodarstw praktycznie nie zmieniła się tu od ponad 90 lat. W miejsce dwóch opustoszałych pojawiły się trzy nowe – jedno w okolicy jeziorka przy granicy z Ługowem i dwa bliżej centrum wsi. W ostatnim czasie powstaje jeszcze jedno.
Poniżej lista gospodarzy z roku 1944 (numeracja według fot. nr 1)
20 – Stanisław Drozd
21 – Karol Drozd
22 – Jan Stachyra
23 – Stanisław Łuczywek
24 – Piotr Rozwadowski
25 – Władysław Firlej
26 – Józef Łuka
27 – Paweł Sulej / Franciszek Staniak
28 – Karolina Staniak
29 – Michałek / Karolina Budzyńska
Po II Wojnie Światowej, w drewnianym białym domku stojącym przy drodze prowadzącej do Ługowa mieszkał Stanisław Stachyra, który przez wiele, wiele lat pełnił obowiązki wiejskiego listonosza. Przemierzał wiejskie drogi w letnie upały, jesienne szarugi i zimowe zawieje, by na czas dotrzeć do właściwego adresata. Znał doskonale swój rewir i jego mieszkańców. Dawniej listonosz to była instytucja, więc przyjmowało się go z radością. Gdy było zimno, proponowało mu się herbatę, a gdy słońce paliło niemiłosiernie, to zimny kompot. Rangę listonosza najlepiej obrazują słowa dobrze znanej nam piosenki: „Ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie… . Bo dawniej listonosz na wsi był jak sołtys czy lekarz – wysłuchał i doradził.
Obok gospodarstwa nr 23, od początku lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia funkcjonowała cegielnia p. Jana Usarka zatrudniająca, głównie w sezonie letnim, kilkunastu robotników z Bogucina i okolicy. U schyłku ubiegłego wieku zakończyła swoją działalność. 100 lat wcześniej na niemieckiej mapie Karte des westlichen Russlands z 1915 r. widać cegielnię, która znajdowała się paręset metrów dalej, na granicy z Ługowem.
Przy tej samej granicy znajduje się niewielkie jeziorko. Zachodzi duże prawdopodobieństwo, że owe mokradło, zwane niegdyś Gezorkiem było wykorzystane w 1453 roku jako stały punkt odniesienia do ustalenia granic pomiędzy sąsiadującymi ze sobą wioskami. Z informacji zachowanej w Lubelskiej księdze podkomorskiej XV wieku dowiadujemy się, że: „kiedy powstające strony mianowicie przeciwne, przedsiębiorczy pan Dobiesław dziedzic z Bogucina, podstoli Sandomierski z jednej, z gwałtownym Dersławem z Ożarowa, dziedzicem z Ługowa i jego sąsiadami (…), z przyjacielskiej zgody i ze zgody uczynionej przez sędziów, między spadkiem bogucińskim wyżej wymienionego pana Dobiesława i między spadkiem ługowskim pana Dersława i ich sąsiadów, rzucają i odznaczają granice skałami i pospolitymi znakami według zwyczaju ziemskiego, począwszy od ściany Wysoczyska i od skał jego do mokradła zwanego Gezorko przez środek między Bogucin, Garbów, Księżycze…” Tu należy się wyjaśnienie, że Księżyce, to zaginiona wioska, która w wyniku podziałów rodzinnych została podzielona w roku 1467 między dziedziców Bogucina (Dobiesława) i Garbowa (Stanisława). Niektórzy historycy mylili ją potem z Miesiącami – osadą leżącą po północnej stronie Garbowa.
Kolonia Pod Ługowem jest częścią szlaku rowerowego, którego 19. kilometrowa pętla biegnie przez: Garbów, Bogucin, Ługów i Gutanów.
Poniżej dzisiejszy obraz satelitarny nałożony na zdjęcie lotnicze z 1944 roku.