Pada śnieg!

No i mamy zimę! Dziś spadł pierwszy śnieg. Piękne duże płatki śniegu lecą z nieba przysypując powoli zieloną jeszcze trawę.
Kto się z tego cieszy?
Cieszą się dzieci – bo bitwy na śnieżki można robić, i aniołki na śniegu, i bałwanki lepić, i na sankach pojeździć, i na łyżwach a z górki, i nawet na spodniach samych! Więc wielka radość na twarzach dzieci i mały niepokój: czy się zaraz nie rozpuści?

Cieszą się artyści – bo pięknie biało dookoła, świat jasny, czysty od razu się zrobił, drzewa i krzewy ubrane w białe sukienki. Tylko brać pędzel i malować. Albo wiersze pisać. Zwłaszcza, że jesienna plucha raczej depresyjnie na ludzi wpływała.

Nie cieszą się dorośli – bo będzie trzeba ten śnieg odgarniać z chodników, żeby można było bezpiecznie chodzić, z podwórek i podjazdów zgarniać, by się wjechać dało i ze schodów zamiatać, aby do domu się nie nanosiło.

Nie cieszą się kierowcy. Bo ślisko się zrobiło i trzeba ostrożnie jeździć. A kto nie zmienił jeszcze opon na zimowe, to w kolejce teraz pewnie postoi do wymiany. I wstać wcześniej trzeba będzie, by śnieg z samochodu zebrać. Bo zasypanym jeździć nie wolno.

Nie cieszą się też dzikie zwierzęta i ptaki, bo teraz muszą grzebać w śniegu szukając posiłku. Tu mogą trochę dopomóc ludzie. Na polach kilka gałęzi sosnowych czy świerkowych da schronienie kuropatwom i przepiórkom. A do tego szałasiku wsypać im można trochę ziarna. Jakiś burak rzucony do środka na pewno ucieszy zająca.
Ptaszkom czas wystawić karmiki, a w siatce zawiesić kulkę zrobioną ze smalcu wymieszanego z ziarnami. To pyszności nie tylko dla sikorek, tak samo zresztą jak skórki. Oczywiście wszyscy skrzydlaci przyjaciele ucieszą się z ziaren, kaszy czy okruszków chleba. Pamiętajmy tylko by tego chleba nie moczyć. Wodę można postawić oddzielnie w jakimś pojemniku. Za opiekę w zimie ptaszki odwdzięczą się nam wiosną pięknym śpiewem i ćwierkaniem a latem pozjadają trochę uporczywych muszek i komarów.