A to Bogucin właśnie!
Zza samochodowych szyb nie widać, ani nie słychać tego, co zmysły rejestrują z nad rowerowego „kokpitu”. Nie można dostrzec intensywności szat w jakie przyroda, po długiej zimie, z radością się stroi. Zwłaszcza teraz, kiedy wiosna czaruje:
- soczystą zielenią w niezliczonych odmianach,
- tkanymi z barw rozmaitych bukietami kwiatów w przydomowych ogrodach i na balkonach,
- potchworkami pól, gdzie zieleń zbóż, przetyka się z łąkami pachnącymi skoszoną trawą,
- ogromnymi połaciami przekwitłego rzepaku,
- gęsimi szeregami sadzonek buraków cukrowych, ziemniaków czy kukurydzy,
- grą świateł wschodzącego i zachodzącego słońca,
- solówkami i koncertami ptasich wokalistów,
- zapachem bzów czy jaśminów.Dlatego zamiast nieodparte piękno czerwcowego oblicza podziwiać z okien samochodu, odkurzmy poczciwe rowery, by zachwycić się nim łapiąc we włosy wiatr. I wcale nie musimy oddalać się zbyt daleko, żeby niesamowity widok odebrał nam mowę. Wystarczy, że zwiedzimy Bogucin i okolice, by odpowiedzieć na pytanie: „Powiedz mi, co właściwie cię tu trzyma?”