ZEBRANIE – 27.10.2013R.
Dnia 27.10.2013r. o godz. 19:30 w Szkole Podstawowej w Bogucinie odbędzie się zebranie członków Stowarzyszenia “Mój Bogucin”, którego celem będzie omówienie spraw związanych z działalnością statutową naszej organizacji.
Dyskusji poddane zostaną również kwestie dotyczące prowadzenia strony internetowej „bogucin.net”.
Dla członków Stowarzyszenia „Mój Bogucin” obecność obowiązkowa !!!
Na spotkanie zapraszam również pozostałe osoby zainteresowane istotnymi problemami Bogucina.
W celu uzyskania bliższych informacji proszę o kontakt: [email protected] lub 507 117 274
Prezes Stowarzyszenia “Mój Bogucin” Monika Kamińska
Przede wszystkim to podziękować Sami-Wiecie-Komu sami wiecie za co. Dość już jest namieszane.
Tak, siedzieliśmy sobie cicho w gnoju unurzani, okradali nas, kłamali i udawali naszych przyjaciół. Cudnie jak w Korei Północnej! A tu nagle przyszedł jakiś Pan i próbuje gnój nam zabrać. Gdzie my się teraz podziejemy tacy brudni? Wszystko się ujawni i koryto też zabiorą w końcu. O ciemnoto ludzka!
Najlepiej nic nie robić i nie mówić, tylko pić, bawić się i oglądać seriale. Po co robić szum o jakąś tam wieżę i wiatraki, wodę. Niech ludzie cierpią na różne choroby, niech nabijają głupiego chłopa w butelkę, niech urzędasy dalej zarabiają na wszystkim krocie. Było dobrze w PRLu, prawie wszyscy kradli, bo taki był system. Komuno wróć!!! Niech rozkradną do końca ten kraj!
Przepraszam bardzo ale co niby jest ” namieszane „?
Najlepiej uprawiać politykę strusia i godzić się na wszystkie absurdy jakie zostają nam narzucone
„w majestacie prawa” !Jak za poprzedniego ustroju!
Jest namieszane i to o wiele za dużo. Wieś zamiast się jednoczyć to się dzieli, grupka osób a w szczególności taki jeden wypowiada się w imieniu całego Bogucina jak by był królem wioski. Osoby spoza Bogucina się wtrącają w nasze sprawy. Jak z ta wieżą. Nikt nie ma nic przeciwko tylko radna z Woli i przyjezdni. Przez takie głupoty wójt, radni i reszta gminy na na nas patrzeć jak na krzykaczy. Jak ma być stowarzyszenie to z pożytkiem dla ludzi. A element szkodliwy wyprosić zdecydowanie!!
bogucin :
Taki jeden ma swoje imię – na chrzcie nadane i nazwisko, i jest człowiekiem honoru ( można w encyklopedii sprawdzić znaczenie tego słowa, ponieważ dla wielu osób jego znaczenie jest reliktem z poprzedniej epoki).
Krzykaczami nie jesteśmy a przez jaki pryzmat patrzy na nas wójt, radni czy reszta gminy(?) to już ich problem- urzędnicy są dla ludzi a nie ludzie dla nich.
W jednym masz rację : element szkodliwy do gazu!
Dla ścisłości, zebranie organizuję nie tylko ze względu na stronę, jest wiele spraw do omówienia, zbliża się rok 2014-sty, jeszcze 2013 rok ma parę planów do zatwierdzenia.
Bogucin123, dajcies spokój. Przyjdziecie na zebranie, to będziecie mogli godać, co wam się tylko podobo. A tera, po co tak gębę strzępić po próżnicy? No zlitujcies się.
AGASZ- super komentarz, ja też podpisuję się pod nim.
Dziękuję tym ludziom którzy stworzyli tę stronę.
Dziękuję im za o d w a g ę, wiedzę i czas prywatny który poświęcają.
Otworzyliście nam oczy na pewne sprawy o których nie mieliśmy żadnego pojęcia.
Tak trzymać.
Polski Kwiat : Jaka szkoda, że w ogrodzie zwanym Bogucin tak mało jest takich kwiatów jak Ty.Nazwałabym Cię Polska Róża : kolce dla ignorantów i oportunistów a woń dla tych, którzy odróżniają zapach od „smrodu”.
Ot, mądrego to i warto posłuchać! A tak w ogóle, to pięknie piszesz, AGASZ.
Dziękuję, rst!
Ponieważ zbliża się listopad i częściej myślimy o przemijaniu,ten wiersz księdza Twardowskiego jest na czasie :
„Drzwi zadrżały – kto to ?
– śmierć
weszła drobna malutka z kosą jak zapałka
zdziwienie.Oczy w słup
a ona
– przyszłam po kanarka.”
(„Usłyszane zapisane”)
Może urządzilibyśmy sobie w Bogucinie nastrojowy wieczór z poezją.Recytować nie potrafię ale „zamienię się w słuch” jeśli ktoś chciałby ujawnić swój talent w tej dziedzinie.
To jeszcze nie listopad ………
„Jesień po lesie chodzi się spowiadać
Na ucho bukom szepcze coś po cichu
I łza się kręci w oku października
Gdy liść – za pokutę – opada po liściu”
Jeśli w rachubę wchodziłaby również poezja śpiewana, to chętnie bym się włączył w organizację takiego nastrojowego, jesiennego wieczoru w krainie łagodności, okraszonego muzyką, która leje miód na moje uszy. Mam na myśli Stare Dobre Małżeństwo, Kaczmarskiego, Gintrowskiego, Okudżawę, Lubelską Federację Bardów i inne podobne klimaty, które stanowią przeciwwagę do cięższych brzmień oraz rytmów disco, techno itp.
Poza tym, jest u nas paru naprawdę obiecujących artystów, którzy mogliby nam coś zaśpiewać przy akompaniamencie gitar akustycznych.
Teraz tylko wypada czekać na odpowiedź, czy znajdą się chętni do uczestnictwa w takiej imprezie?
Ale już prawie…
„Dzień w noc przechodzi nie wiadomo kiedy
Powiązani ze sobą niewidzialnym mostem
I tyle smutku jest w pustych konarach
Gdy jesień daje swój deszczowy koncert…”
Masz to jak w banku!