Skip to contentCała prawda o blondynkach
przez
Krzysztof Flisiak
- Przychodzi blondynka do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi:
– Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć.
Na to blondynka:
– Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć.
- Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:
– Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.
– No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny…
- Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
– Ty, słuchaj wiesz, że w tym roku sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
– Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!
- Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
– Ale nie masz AIDS, co?
– Oczywiście, że nie!
– Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
- Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
– Czy pani zapłaciła za tego psa?
– Ależ skąd! Dostałam go na urodziny!
- Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
– Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste…
Mechanik:
– To olej.
Blondynka:
– OK, no to oleję.
- Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie – odpowiada kobieta.
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec.
- Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.
W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
– Co się z panią dzieje?? – pyta się szef – Coraz gorzej pani pracuje
Na co blondynka odpowiada:
– To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.
- Co powiedziała mama do blondynki przed jej randką?
– Jeśli nie będziesz w łóżku przed północą, wracaj do domu.
- Blondynka pyta się na ulicy:
– Przepraszam, która jest godzina?
– Za piętnaście siódma – odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
– Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz!!!
- Tonącą w morzu piękną blondynkę uratował przechodzący brzegiem mężczyzna.
– Dziękuję, uratował mi pan życie! Z wdzięczności spełnię pana trzy życzenia.
– Mam tylko jedno, ale trzy razy..
- Dyrektor chce zatrudnić sekretarkę i negocjuje z blondynką warunki pracy i płacy
– ile by pani chciała u mnie zarabiać?
– dwa i pół tysiąca miesięcznie, mówi blondynka
– z przyjemnością, odpowiada dyrektor
– a z przyjemnością, to będzie trzy i pół.
- Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
– Dojadę tym autobusem do Centrum ?
– Nie – odpowiada kierowca.
– A ja ?- pyta druga.
- Wchodzi blondynka do sklepu.
– Poproszę pastę do butów.
– A do jakich ?
– numer 46.
- Dlaczego blondynka, jak idzie spać, to stawia na szafce nocnej dwie szklanki: jedną pustą, a jedną z wodą?
– Bo nie wie, czy będzie się jej chciało pić czy nie!
- Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
– Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
– Ale tylko na dole…
- Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
– Norki – w szafie, jaguar – w garażu i osioł, który na to wszystko zapracuje.