Cała prawda o blondynkach

  • Przychodzi blondynka do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi:
    – Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć.
    Na to blondynka:
    – Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć.
  • Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:
    – Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.
    – No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny…
  • Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
    – Ty, słuchaj wiesz, że w tym roku sylwester wypada w piątek?
    A na to druga:
    – Kurcze, żeby tylko nie trzynastego!
  • Facet baraszkuje w łóżku z piękna blondynką. Nagle dziewczyna pyta:
    – Ale nie masz AIDS, co?
    – Oczywiście, że nie!
    – Dzięki Bogu! Nie chciałabym znowu tego złapać.
  • Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
    – Czy pani zapłaciła za tego psa?
    – Ależ skąd! Dostałam go na urodziny!
  • Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
    – Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste…
    Mechanik:
    – To olej.
    Blondynka:
    – OK, no to oleję.
  • Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
    – Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
    – Wszędzie – odpowiada kobieta.
    – Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
    Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
    – Tu mnie boli.
    Następnie dotyka lewego policzka:
    – O tu mnie boli.
    Potem dotyka prawego sutka:
    – O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
    Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
    – Czy Pani jest naturalną blondynką?
    – Tak.
    – Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec.
  • Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.
    W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
    – Co się z panią dzieje?? – pyta się szef – Coraz gorzej pani pracuje
    Na co blondynka odpowiada:
    – To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej.
  • Co powiedziała mama do blondynki przed jej randką?
    – Jeśli nie będziesz w łóżku przed północą, wracaj do domu.
  • Blondynka pyta się na ulicy:
    – Przepraszam, która jest godzina?
    – Za piętnaście siódma – odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
    – Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz!!!
  • Tonącą w morzu piękną blondynkę uratował przechodzący brzegiem mężczyzna.
    – Dziękuję, uratował mi pan życie! Z wdzięczności spełnię pana trzy życzenia.
    – Mam tylko jedno, ale trzy razy..
  • Dyrektor chce zatrudnić sekretarkę i negocjuje z blondynką warunki pracy i płacy
    – ile by pani chciała u mnie zarabiać?
    – dwa i pół tysiąca miesięcznie, mówi blondynka
    – z przyjemnością, odpowiada dyrektor
    – a z przyjemnością, to będzie trzy i pół.
  • Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
    – Dojadę tym autobusem do Centrum ?
    – Nie – odpowiada kierowca.
    – A ja ?- pyta druga.
  • Wchodzi blondynka do sklepu.
    – Poproszę pastę do butów.
    – A do jakich ?
    – numer 46.
  • Dlaczego blondynka, jak idzie spać, to stawia na szafce nocnej dwie szklanki: jedną pustą, a jedną z wodą?
    – Bo nie wie, czy będzie się jej chciało pić czy nie!
  • Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
    – Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
    Blondynka spogląda na koło i mówi:
    – Ale tylko na dole…
  • Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
    – Norki – w szafie, jaguar – w garażu i osioł, który na to wszystko zapracuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *