Udana pogoń gości

Po ostatniej ligowej kolejce wielu fanów BKS-u pomyślało, że gorzej być nie może… i chyba mieli rację.
Ale po kolei.
Do sobotniego spotkania, które zostało rozegrane na stadionie czwartoligowego Orionu Niedrzwica, zespół prowadzony przez Roberta Mirosława przystąpił w odważniejszym ustawieniu. Filar defensywy, Jacek Hołysz i środkowy pomocnik, Damian Kowalski zagrali nieco wyżej niż w poprzednich spotkaniach, ale początkowo nie potrafili przekuć tego rozwiązania na jakość gry.
Przez pierwsze dziesięć minut sytuacja na boisku wydawała się nieciekawa. Mecz przebiegał w spokojnej atmosferze. Żadnej podbramkowej akcji. Miało się wrażenie, że obie drużyny dopiero rozgrzewają się do prawdziwego natarcia. I tak rzeczywiście było. Goście mogli napocząć rywala w 19 min, kiedy to Łukasz Rak prostopadłym podaniem obsłużył Grzegorza Kowalczyka. Niestety, piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka, a próby dobitki spełzły na niczym. Niedługo potem było już dużo lepiej. Z rzutu rożnego zacentrował Damian Kowalski, a Rak głową wpakował piłkę do siatki. Mimo prowadzenia goście nie zwalniali tempa. Dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy do głosu doszli gospodarze. Wystarczyło jednak rozegranie kilku akcji, aby odwrócili oni losy spotkania. Zaczęło się w 42 min od potężnego uderzenia zza pola karnego i kapitalnej interwencji Andrzeja Wójcika. Kilkadziesiąt sekund później był już remis, gdy Krężniczanie wykorzystali niezdecydowanie obrońców i niepotrzebne wyjście z bramki Wójcika. Zanim arbiter ogłosił przerwę w zawodach padł kolejny gol. Tym razem piłka wpadła „za kołnierz” bogucińskiego bramkarza po uderzeniu z okolicy 25 metra. To był typowy „gol z niczego”.
Tajemnicą pozostanie, jakie słowa padły w szatni gości, ale musiały one wpłynąć na nich bardzo mobilizująco, bo od początku drugiej odsłony meczu uzyskali oni wyraźną przewagę – tyle, że początkowo nie przynosiło to wymiernych korzyści. W 60 min doskonałą okazję zmarnował Andrzej Bednara. „Bandi” przyjął w polu karnym piłkę i zamiast zapytać bramkarza, w który róg strzelić mu gola przymierzył pospiesznie w poprzeczkę.
Ten sam zawodnik mógł zrehabilitować się nieco później, ale jego – tym razem celny – strzał z linii pola karnego zdołał w ostatniej chwili sparować ponad bramkę golkiper gospodarzy.
Kiedy do zakończenia meczu pozostało mniej niż kwadrans, wydawało się, że na przełamanie złej passy Bogucinianie będą musieli jeszcze trochę poczekać. Ale markę zespołu poznaje się w trudnych momentach. I dziś taki moment miał miejsce. Najpierw, w 78 min lewą flanką popędził Paweł Kostrzewski, wrzucając spod linii bocznej piłkę do dobrze ustawionego w „szesnastce” Bednary. W Tej sytuacji kapitan gości zachował się niczym profesor, wykładając jak na tacy futbolówkę lepiej ustawionemu Damianowi Kowalskiego, który mocnym, płaskim strzałem nie dał żadnych szans bramkarzowi z Krężnicy. W 82 min po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Kowalski, ale jego podanie zmarnował Bednara, posyłając z bliskiej odległości piłkę tuż obok słupka.
Trzy minuty później BKS wyprowadził kolejny, tym razem rozstrzygający cios. I znowu błysnął „Kowal”, który świetnie zabrał się z piłką przed polem karnym i niczym narciarz slalomowy minął po drodze kilku obrońców, zgrywając ją do wybiegającego na wolne pole Raka. Łukasz, bez namysłu kropnął, jak z armaty, odzierając z resztek złudzeń przygnębionego takim obrotem sprawy rywala. Cała akcja – palce lizać! Ostateczny wynik spotkania należy rozpatrywać w kategorii nagrody za zaangażowanie i charakter, jaki Bogucinianie pokazali tego dnia na boisku. Taka postawa daje ich sympatykom nadzieje na równie dobry, albo jeszcze lepszy wynik w kolejnym spotkaniu. Za tydzień podejmą oni u siebie broniących się przed spadkiem piłkarzy z Kamionki.

LZS Krężnica Jara – BKS Bogucin 2:3 (2:1)
Bramki dla BKS: Rak 28′, 85′, Kowalski 78′
BKS Bogucin: A. Wójcik – Kwiatkowski, Kostrzewski (79′ Wdowiak), Rozwadowski. P. Wójcik – Hołysz, Kowalski (85 Podymski), Rak, Bednara – Kowalczyk (46′ Drozd), Gembka (66’ Zbytnik)

Link do aktualnej tabeli A klasy seniorów:

DSC00434 (Kopiowanie) DSC00453 (Kopiowanie) DSC00444 (Kopiowanie) DSC00439 (Kopiowanie)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *