Zagubiona forma

Pierwszą połowę wczorajszego meczu rozgrywano w iście tropikalnych warunkach. Świecące nad Bogucinem słońce sprzyjało leniwym poczynaniom obu ekip. Jedynie uderzenie Jacka Hołysza w słupek w 24 min poruszyło znużonych wysoką temperaturą obserwatorów meczu.
Po przerwie, kiedy chmury przykryły płytę boiska, spotkanie nabrało rumieńców. Tuż po wznowieniu gry został powalony w polu karnym Grzegorz Kowalczyk i sędzia bez namysłu podyktował rzut karny, którego zamienił na gola najpewniejszy w bogucińskiej ekipie egzekutor stałych fragmentów gry – Hołysz. Chwilę później goście mogli się odegrać, ale odważna interwencja Andrzeja Wójcika w porę zażegnała niebezpieczeństwo. Gospodarze nie wyciągnęli z tej sytuacji żadnych wniosków i w następnej akcji pozostawili w swoim polu karnym niekrytego zawodnika. Tym razem Wójcik był bez szans. Upłynęło zaledwie 5 min, kiedy przyjezdni radowali się ze zdobycia drugiego gola po szybkiej kontrze trójki zawodników. A wszystko zaczęło się od niepotrzebnej straty w środku pola. W 64 min nadzieje w sercach bogucińskich kibiców wlał ponownie Hołysz. Piłka, po jego precyzyjnym strzale z rzutu wolnego z okolicy 25 metra wpadła przy długim słupku i mecz zaczynał się od początku. Na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem arbitra, gości po raz drugi uratował słupek. Tym razem ostemplował go Robert Drozd. Co się nie udało miejscowym, udało się w kolejnej akcji rywalom. Niekonsekwentne zachowanie obrońców we własnym polu karnym kosztowało Bogucinian utratę kolejnego gola i, jak się potem okazało, pełną pulę punktów.

Gdyby BKS w tym spotkaniu miał więcej szczęścia, gdyby mógł zagrać kontuzjowany Damian Kowalski, gdyby… .
Można by tak jeszcze długo wyliczać, ale po co? Trzeba wreszcie uderzyć się mocno w piersi i dogłębnie zastanowić nad przyczyną potęgującego się impasu. Wszyscy muszą zrozumieć, że BKS Bogucin to nie miejsce dla kogoś, komu się czasem chce grać, a czasem nie. Nie może być tak, że najwięcej serca na boisku zostawiają najstarsi zawodnicy, a o koronę króla strzelców ubiega się stoper drużyny – obecnie, do osiągnięcia celu, brakuje mu zaledwie jednego trafienia! Z młodszych stażem piłkarzy jedynie Łukasz Rak zasłużył w tym meczu na przyzwoitą ocenę. Był wszędzie, próbował walczyć o każdy skrawek boiska, a jego rajdy robiły duże wrażenie.

BKS Bogucin: A. Wójcik – Hołysz, P. Wójcik, Kostrzewski (57′ Wdowiak), Rozwadowski (40′ Gembka) –  Bojanowski, Kwiatkowski (78′ Siewielec), Rak, Bednara, Drozd – Kowalczyk (73′ Podymski)

Link do aktualnej tabeli A klasy seniorów:

DSC00562 (Kopiowanie) DSC00565 (Kopiowanie) DSC00566 (Kopiowanie) DSC00567 (Kopiowanie) DSC00569 (Kopiowanie) DSC00553 (Kopiowanie) DSC00556 (Kopiowanie) DSC00557 (Kopiowanie) DSC00571 (Kopiowanie) DSC00579 (Kopiowanie) DSC00581 (Kopiowanie) DSC00583 (Kopiowanie) DSC00584 (Kopiowanie)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *