Koniec dobrej passy piłkarzy BKS

Przez dziewięć kolejnych spotkań piłkarze BKS nie zaznali gorzkiego smaku porażki – aż do meczu w Jabłonnie, gdzie w konfrontacji drużyn zajmujących 3 i 4 miejsce w tabeli, piłkarze Aveniru w pełni wykorzystali atut własnego boiska i zainkasowali przed własną publicznością komplet punktów. Pierwszą okazję bramkową mieli przyjezdni. W 20 min Wojciech Gembka przedarł się w pole karne gospodarzy pomimo faulu rywali, lecz w wykończeniu indywidualnej akcji zabrakło mu odrobinę precyzji. Chwilę potem błąd obrońców z Bogucina kosztował ich utratę bramki. 10 min później było już 2:0. Gdyby w końcówce pierwsze połowy Maciej Bukowski potrafił zamienić rzut karny – podyktowany za faul na Andrzeju Bednarze – na gola kontaktowego, BKS znacznie zwiększyłby swe szanse na uzyskanie dobrego rezultatu.  Na szczęście dla miejscowych bramkarz wyczuł intencje egzekutora i wynik spotkania w pierwszej połowie nie uległ zmianie. Po przerwie lepiej zmotywowani wyszli przyjezdni. Przez ponad kwadrans trwał ich duży napór na bramkę przeciwnika, ale dogodne okazje strzeleckie zmarnowali Gembka, Bednara i Paweł Ogórek. Niewykorzystane sytuacje się mszczą. To stare piłkarskie porzekadło sprawdziło się w 65 min, kiedy to po udanej kontrze Avenir wyszedł na trzybramkowe prowadzenie. Goście nie odpuścili i w końcówce meczu zdobyli honorowego gola. Do piłki egzekwowanej z rzutu rożnego przez Pawła Kostrzewskiego dopadł Karol Baran i strzelił wprost w rywala. Odbita piłka trafiła jednak pod nogi Jacka Włodowskiego, który z zimną krwią skierował ją do siatki. Za tydzień znów wielkie emocje. Do Bogucina przyjeżdża lider rozgrywek ­– Sokół Konopnica. Wcześniej, w środę, juniorzy BKS podejmą w meczu zaległym swych rówieśników z Drzewc.

Avenir Jabłonna _ BKS Bogucin 3:1 (2:0)

Bramki: Kosiarczyk 2, Jezior – Włodowski

BKS Bogucin:  Wójcik – Kostrzewski, Domonik, Włodowski, Firlej (46 Dados) – Kwiatkowski, (46 (Ogórek), Milcz (68 Drozd), Okuniewski, Bednara – Bukowski (68 Baran), Gembka